Narodziny koźląt to bardzo radosny moment. Maluchy niemal od razu wstają na nóżki i szukają maminego cyca.
Mleko matki jest najbardziej wartościowe dla małych szczególnie w pierwszych dniach. Wtedy to ze strzyków leci siara - żółta, lepka, wyładowana cukrem i witaminami. Energetyczny strzał na start. Jako hodowca uważam, że jest to niezbędny pierwszy posiłek dla malucha. Czasem trzeba pomóc, przystawiając koźlę do strzyka. Czasem trzeba zdoić mamę i podać maluchowi przez smoczek z butelki (ponieważ strzyk jest tak duży i nabity mlekiem, że dziecku jest trudno schwycić w pyszczek i pociągnąć). W hodowlach mlecznych przychodzi ten moment - często wcześniej, po pierwszej, drugiej dobie, kiedy oddziela się maluchy od matek, dokarmiając mlekiem matki i mieszanką mleczną. Z czasem dieta koźląt jest rozszerzana.
W tym odcinku mówię z własnego doświadczenia, kiedy bezpiecznie i w jaki sposób oddzielić młode od matek, korzystać z mleka i utrzymać dobrostan.