3 MAR. 2023 · Boję się kliknąć guzik rozpoczynający transmisję na żywo na Instagramie albo na webinarze. Zanim to zrobię, zwykle jeszcze wychodzę z pokoju, idę po kolejną szklankę wody, poprawiam krzesło, sprawdzam mikrofon. Żadnej z tych rzeczy nie musiałabym w tym momencie robić, chcę tylko opóźnić moment rozpoczęcia transmisji. Live’y prowadzę od kilku lat, liczą się już w setkach. I ciągle się boję.
Boję się opublikować post na LinkedInie. Rzadko to robię, nie znam tamtejszej społeczności. Niby wiem, że przecież mnie nie zjedzą, ale boję się.
Boję się czytać książki po swojej redakcji albo korekcie. Bo może znajdę błąd. Boję się, jak ktoś mi pisze, że czyta książkę po mojej redakcji albo korekcie. Bo może znajdzie błąd. I co sobie o mnie pomyśli? Wiem, że wykonałam swoją pracę najlepiej, jak potrafiłam. I że od literówki nikt jeszcze nie umarł. Chyba. Ale się boję.
Mimo to zajmuję się redakcją i korektą od kilkunastu lat. Bo nie jest najważniejsze to, czego się boimy, ale to, czy potrafimy sobie z tym poradzić.
O to, czego się boi korektor, zapytałam kursantów https://ewapopielarz.pl/kursy. Agnieszka, Kasia, Bernadeta, Justyna i druga Agnieszka podzieliły się ze mną swoimi obawami. Tak powstał podcast, który rozrósł się do dwóch odcinków. Nie dlatego, że tych obaw jest tak dużo. Ale dlatego, że bardzo bym chciała chociaż spróbować Was od nich uwolnić. Bo jestem przekonana, że część z nich jest też Waszym udziałem. Rozprawmy się wspólnie z tymi ograniczającymi nas lękami!
Pełna transkrypcja podcastu na stronie: https://ewapopielarz.pl/pdsk030-czego-sie-boi-korektor-czesc-1-podcast/